List do mojej córki. Mira Faber. Moja kochana córeczko, Kiedy się o Tobie dowiedziałam, w pierwszej chwili nie mogłam uwierzyć. Poryczałam się jak dziecko. Stałam w łazience wtulona w Twojego tatę i ryczałam. Ryczeliśmy oboje. I pamiętam, że właśnie od tamtej chwili już nic nigdy nie było takie samo.
Wsunęła stopy w buty i poleciała nosem prosto w dywan. – Mamo! Są złączone, złączone, złą…… – rozpacz razy milion. Wybiegłam jak z kadru słabej komedii, z nożyczkami w jednej ręce, tuszem w drugiej. Przecięłam żyłkę, zamieszałam owsiankę, po drodze zgarnęłam rysunki pająków. Czy ja to powinnam komuś pokazać, w pakiecie z dziełami pt. “umarłe syreny” i “uwięziona lokomotywa”? Wyszłyśmy na rześkie słońce, ona skacząc w uwolnionych butach, ja z szumem głowy jak po winie (noc za krótka, książka za dobra) i niedomalowanym okiem (co ujawniło mi wsteczne lusterko kilka przecznic za późno, by zawracać). Potem, na poczcie, odwracam się i wpadam prosto na kobietę. – O mój Boże, w ciąży…! Nie zauważyłam! Jak pięknie pani wygląda! – mogłabym to kupić, gdybym nie miała lusterka wstecznego w aucie i dużego, brutalnie szczerego, w łazience. – Na kiedy termin? Nie no, pięknie! To takie ekscytujące. A płeć, wiadomo jaka? – Dziewczynka i… – Dziewczynka! Cuuuudownie. Mała księżniczka, te kokardki, ubranka…! Ach ach. Pewnie, a dziewczynka to zawsze spokojniejsza, grzeczniejsza, nie to co łobuzy, chłopaki. – …i chłopak. – dokończyłam z szerokim uśmiechem i pomysłem na tekst. Adresat: NADIA i SARA. Nadawca: MAMA. Mała, wiesz, że jest takie coś jak Dziewczyńska Droga? Nie; nie sądzę, że to było na geografii. Zresztą – nie lubiłam. Znielubiłam podwójnie, gdy nauczycielka zabrała mi książkę, którą czytałam pod stołem i słuchawki, w których płynęła Nirvana Live&Loud. W przerwie monologu o jakiś cieśninach wypadły głośne brawa. Sprawa się wydała, sprytna kryjówka z długich włosów też. Dziewczyńska Droga to różowy szlak. Nadziany drogowskazami. Nakazami, ostrzeżeniami, a nawet, bezczelnie, STOPami. Bezpieczny i łagodny. Śmiech lata po nim jak świetliki, co krok spotkasz tam towarzyszki. Atmosfera jest lekka jak puszki dmuchawców. Czy to deszcz, czy słońce, droga błyszczy. Mówisz, że brzmi bosko? Mówisz, że chcesz tam iść, jeszcze dziś? A ja Ci mówię, że jasne, ale…możesz też zejść z tego szlaku. Heh, już widzę tę Twoją zaskoczoną minkę. Idź w bok, trochę na dziko, póki wiesz, że się kompletnie nie gubisz. Skręć gdzieś w drzewny labirynt i odwagi: zatniesz się nieraz, a gałęzie wywiercą Ci dziury w sukience. Znaków tu nie ma, a jeśli biwak, to na dziko. Włócz się lub biegnij tam, gdzie naprawdę oddychasz. Może lżej Ci na tamtej łagodnej drodze z dobrą mapą i lasem wskazówek? A może czujesz, że żyjesz, idąc na przełaj? Pytasz o znaki? Już Ci mówię. “Dziewczynka powinna się dobrze uczyć”. Daj szansę wszystkiemu, nie odpuszczaj. Ale jeśli w czymś możesz utonąć po uszy, bo uwielbiasz, a coś innego nie leży Ci kompletnie – wystarczy, jeśli to zaliczysz. Dobra we wszystkim? Dobra w niczym. Wybierz coś swojego i dopieszczaj, kibicuję. “Bądź rozsądną dziewczynką”. A bądź, póki rozsądek oznacza głowę na karku, a nie zero eksperymentowania… Dziewczynka powinna, dziewczyna powinna, kobieta powinna. Blabla. A Ty w każdej chwili możesz tupnąć, krzyknąć, zadrzeć sukienkę, zleźć z tego szlaku prosto w krzaki i odkrywać! Płeć nie ma koloru, a już na pewno nie różowego. Może zamiast księżniczką wolisz być wojowniczką? Nie musisz grzecznie siedzieć, jeśli coś w środku Cię rozsadza. Jeśli chłopiec niszczy Ci klockowy pałac, uprzedź, że zrujnujesz mu fortecę. Nie musisz ze śpiewem zmiatać kurzy. Możesz ze śpiewem majsterkować. Skoro kręci Cię karate, machnij ręką na ten balet. Nie chcesz być asystentką? Bądź szefową. Z asystentką, albo lepiej, z asystentem! Możesz iść na kebaba, zamiast ciumkać jogurt light. Spocić się, zamiast wiecznie błyszczeć. Krzyknąć, a nie zraniona płakać w kącie. Trzepać włosami na punkowym koncercie, zamiast wygładzać godzinami każde pasmo. Zamiast czekać, aż on się domyśli, mówić wprost, co miałaś na myśli. Możesz wybuchać jak wulkan, jeśli nie umiesz być gładką taflą jeziora. Idź Dziewczyńską Drogą lub na przełaj, Ty wybierasz, Ty, tylko Ty: dziewczynka, dziewczyna, kobieta. Rozważna i romantyczna? Odważna i romantyczna? Idź po swoje po swojemu. Mama :-*
🎸 [F G Am D Dm] Chords for Dżem - List do Mamy. Discover Guides on Key, BPM, and letter notes. Perfect for guitar, piano, ukulele & more!

W życiu są różne sytuacje i częstozdarza się, że matka i córka nie mogą po prostu rozmawiać z sercem, ujawniając swoje sekrety i obawy. W takim przypadku możesz spróbować napisać list do ukochanej osoby. W końcu, przynajmniej nie musicie doświadczać tych emocji, które mogą zakłócać rozmowę. List mojej córki od matki jest prosty, pożegnalny i mentor - o tym właśnie chcę teraz czym mogę pisać?Na początku chciałbym podkreślić te tematy, które można znaleźć w takich opowiedzieć swojej córce o swojej przeszłości. Zwłaszcza w przypadku, gdy wszyscy nie mogą powiedzieć oczy w oczy z pewnych powodów. W ten sposób matki mogą opowiedzieć o błędach swojej młodości, o swoich związkach i zakochiwaniu się, o ojcu, którego nie ma w pobliżu. To może być bardzo z podpowiedziami. Tak się składa, że ​​mama i córka nie komunikują się. A osoba ta nadal chce powiedzieć swojemu dziecku, jak zachowywać się poprawnie. W takim przypadku musisz napisać list, w którym matka na podstawie osobistego przykładu lub po prostu z własnego doświadczenia mówi ci, co masz robić w tej czy innej z przeprosinami. Ten rodzaj litery jest często używany. W końcu tak się składa, że ​​matka po prostu nie może przyznać się do swoich błędów w jej oczach. A mówienie na papierze i prośba o przebaczenie zawsze jest łatwiejsza. Nie ma w tym nic złego. To tylko pierwszy krok w kierunku zbliżenia pożegnalny. Zdarza się także, że matka zdaje sobie sprawę, że pozostało jej tylko trochę życia. Ale powiedzenie w oczach dziecka jest zawsze bardzo, bardzo trudne. Dlatego musisz spróbować pisać. Wiadomość może dotrzeć do córki podczas życia jej rodzica, a po nim. W każdym razie jest to bardzo ważny list, w którym matka wkłada całą swoją z prośbą. W tym przypadku matki często zwracają się do swoich "trudnych" córek z prośbą o normalne zachowanie. Z prośbą o zrozumienie. Należy zauważyć, że ta metoda komunikacji z dzieckiem czasami działa nawet lepiej niż zwykła rozmowa z sercem. Rzeczywiście, bardzo trudno jest powiedzieć wszystko w oczy, ale zawsze łatwiej jest wylać duszę na regułMożesz skomponować list od matki do każdegoformularz. Może to być werset lub proza. Można napisać kilka wierszy lub napisać cały notes. To nie jest najważniejsze, to tylko znaczenie, które wkłada rodzic w wiadomość, ma znaczenie. Ale nadal istnieją pewne zasady pisania takiego listu:Musisz pisać w zwykłym języku. Oznacza to, że dziecko rozumie, że matka "mówi" do niego, a nie postać z filmu lub czyjejś kobiety. W linii, córka musi rozpoznać styl mowy pisać ręcznie (wyjątek - list zostanie wysłany e-mailem).Trzeba pomyśleć o projekcie. Jeśli list jest poważny (na przykład przeprosiny), nie maluj go, udekoruj rysunkami. Powinno być tak proste, jak to tylko możliwe. W żartobliwej wiadomości wszystko może być jasne i napisać list z prośbą?Współczesne życie jest takie, że czasami dzieciMuszę żyć daleko od moich rodziców, przenosząc się nie tylko do innego miasta, ale nawet do innego kraju. Dlatego coraz częściej matki zaczęły zwracać się do swoich dzieci z prośbą o opiekę nad nimi na starość. Nie ma w tym nic złego, ponieważ to dziecko powinno opiekować się rodzicami, dając im dług za dzieciństwo i dzieciństwo. Ale ludzie często o tym zapominają. W takim przypadku każda matka powinna mieć na stanie list z takim komunikacie trzeba zaznaczyć, że starość czeka na wszystkich, więc powinieneś starać się traktować starość jak siebie poprosić o wybaczenie za ich działania, niuanse określić, jakie problemy mogą pojawić się w przyszłości: demencja, problemy z nogami itp. Aby dziecko było po prostu gotowe na to, z czym będzie musiał się na sam koniec nie pytaj dzieckazapomnij o swoich rodzicach, jeśli to możliwe - o pomoc. Ale tutaj musimy pamiętać, że nie powinieneś mówić córce, co robić i jak. W takim przypadku litera będzie po prostu „Droga córko! Doskonale rozumiem, że masz własne życie, swoje obawy. Nie chcę cię obciążać własnymi problemami. Postaram się zrobić wszystko sam. Ale błagam cię, jeśli nie mam możliwości, aby sam się o siebie troszczyć, nie zostawiaj mnie, nie dawaj innym opieki. Przyjmij moją starość, zaakceptuj moje choroby i problemy i spróbuj ułatwić mi życie. Będę ci bardzo wdzięczny, nawet jeśli nie będę o tym mówił. Wybacz mi, córko, jeśli będę musiał ci przeszkodzić. Kocham cię nieskończenie, kochanie!List pożegnalnyCzasami życie jest takienapisz list pożegnalny córki. Bardzo trudno jest otrzymać taką wiadomość od mamy. Przecież to w zasadzie przychodzi po śmierci, kiedy trudno jest pamiętać o zmarłym rodzicu. Ale tutaj należy zauważyć, że takie przesłanie jest zasadniczo najcenniejsze. W końcu matka mówi wszystko, czego za jej życia nie mogła lub po prostu nie mogła powiedzieć swojemu dziecku. Najczęściej w tym przypadku rodzic prosi dziecko o przebaczenie, ponieważ nie jest w stanie dłużej żyć, nie może wychowywać wnuków. Również matki piszą, że z pewnością staną się aniołami stróżami dla swoich dzieci i będą się nimi opiekować z się również, że list pożegnalny córkimatka przychodzi, gdy kobieta opuszcza dziecko w pewnych okolicznościach. W takim przesłaniu rodzic najczęściej prosi o przebaczenie za swój czyn, stara się jakoś usprawiedliwić. Są tu również obietnice, najczęściej - naprawienia „Moja ukochana dziewczyno! Okoliczności są takie, muszę cię opuścić. Ale tylko fizycznie. Moja dusza zawsze będzie z tobą. Robię to tylko dla moich najlepszych intencji. Tylko w ten sposób mogę być szczęśliwy, a ty razem ze mną. Przyjmij mój czyn, nie osądzaj, a jeśli możesz - wybacz. Kocham cię, twoja do historiiCzasami kobieta decyduje się na napisanie listucórki. Matka nie zawsze może po prostu usłyszeć historię o swojej przeszłości lub pewnych intymnych okolicznościach życia. A czytanie wszystkiego w liście jest dużo łatwiejsze. W tym przypadku rodzic może opowiedzieć o swojej pierwszej miłości (aby uratować córkę przed błędami popełnionymi w młodości), o zasadach stosunków z płcią przeciwną (ponownie, na przykładzie swojego doświadczenia). Często matki w swoich wiadomościach opowiadają swoim dzieciom o swoim mężu (ojcu dzieci). Szczery, prawdomówny i pozbawiony podpowiedziMożesz napisać list do swojej córki od mamy i taty. Ten rodzaj wiadomości jest bardzo popularny na zachodzie. Tam przed ślubem lub w prezencie na wesele dziecko otrzymuje list. Najczęściej ujawnia tajemnice rodzinnego szczęścia mamy i taty, porady, jak postępować w danej sytuacji, co robić, aby wzmocnić relacje rodzinne, a co najlepiej „Córko! Jesteś bliski popełnienia czynu, który kiedyś mógł zrujnować moje życie. Faktem jest, że w twoim wieku, tak jak ty, byłem zafascynowany starszym mężczyzną. Byłem gotów uciec z nim, ale wyższe siły uratowały mnie przed tym. I najwyraźniej nie bez powodu. Okazał się żonaty i potrzebował mnie tylko jako żywej zabawki. Dlatego docha, pytam cię: pomyśl wszystko i zważ wszystkie zalety i wady. Ale pamiętaj, niezależnie od decyzji, którą podejmiesz, będę cię wspierał. Kocham cię o listW liście można sporządzić list córki od mamyforma żądania. Tak więc rodzic może pragnąć od swojego dziecka lepszego zachowania, zrozumienia pewnych działań. Należy zauważyć, że psycholodzy twierdzą, że takie wiadomości działają bardzo dobrze, jeśli trzeba zgodzić się z dzieckiem, aby nie popełnić określonego aktu. Przecież rozmowy w oko w takich przypadkach często kończą się kłótniami i oskarżeniami. A w przypadku otrzymania listu córka będzie mogła przynajmniej „całkowicie” usłyszeć matkę i zrozumieć, dlaczego próbuje to z podziękowaniamiTen rodzaj wiadomości jest niezwykle rzadki. Ale wciąż ma miejsce, w którym może być. W tym przypadku matka może podziękować córce za to, że po prostu jest taka, ze wszystkimi wadami i pozytywnymi cechami. Można przygotować list córki od mamy w wierszu, który, nawiasem mówiąc, może być także komiczny. Najczęściej - był wymyślany niezależnie, dlatego wydaje się raczej zabawny. Z kolei list córki od matki w prozie może być zabawny. Takie wiadomości są często czytane w różne święta, rocznice, ważne daty nadal najważniejszą rzeczą przy sporządzaniu takichprzesłania to uczciwość, otwartość i prawdomówność. Jeśli w ten sposób otworzysz swoją duszę na swoje dziecko, będzie to docenione. Poza tym będzie to kolejny krok w kierunku zbliżenia ludzi do siebie.

Jeśli Twoja córka uwielbia wyjścia do teatru, kina, czy ma pracę, w której obowiązuje dress code, eleganckie dodatki będą jak najbardziej wskazane. Zainspiruj się: 7 pomysłów na prezent dla siostry od Lancerto. Prezenty dla córki – 5 propozycji Lancerto. Prezent dla córki od mamy czy taty powinien być wyjątkowy.
„Jeśli mamy kasetkę i trzymamy w niej pieniądze, wiemy, że zawsze musimy poświęcać uwagę kluczowi; nigdy nie myślimy, że klucz jest pieniędzmi, ale wiemy, że bez klucza nie dostaniemy się do nich. Nasza Najświętsza Matka jest jak klucz. Bez Niej nigdy nie moglibyśmy się dostać do naszego Pana, gdyż On przyszedł dzięki Niej.” Abp Fulton John Sheen CUDOWNY DZIENNIK DO CODZIENNEGO PISANIA
To pytanie do autora bloga. Bedąc etetowym tatusiem od 0 az do 7 lat ciągle jestem zbywany jako gorszy. Gdy zaczeło się przedszkole jako ojciec (i wielu innych co wrazliwszych ojców) byłem zamiatany pod dywan, gdy był dzien ojca, podczas gdy był dzien mamy to przedszkola organizują wiece połaczone z wodotryskami na czesc mam.
Witajcie! Dzisiaj wrzucę coś innego, a mianowicie moje nocne przemyślenia, które miały miejsce przedwczoraj... ******************** Moja ukochana córciu! Nigdy nie zapomnę, gdy powiedziałaś swoje pierwsze słowo. Nie było wykrzyczane, tak jak robisz to dziś, mając 16 lat. Uśmiechnęłaś się i rzekłaś: "mama", a ja i tata, cieszyliśmy się razem z Tobą. Kiedy miałaś zaledwie kilka miesięcy, dokładnie i delikatnie myłam Twoje ciało. Było tak mięciutkie i błyszczące... Aby było Ci milej, dałam Ci kaczki do pomarańczowej wanienki, mówiąc, że to mama i tata. Spytałaś wtedy: "Mamusiu... gdzie są ich dzieci?", a ja tylko odparłam, że wszystkie szkraby o tej porze już śpią. Powoli wytarłam Cię różowym ręcznikiem w misie, śmiejące się do siebie nawzajem. Gdy dziś masz prawie osiemnaście lat, chodzisz do tatuażystki, która na nadgarstku maluje rozdarte na pół serce, od ramienia do środkowego palca prawej ręki, ciągnie się obrzydliwy, jadowity wąż. Potem kazałaś sobie wbić kolczyk do pępka. Serce mi krwawi, gdy przypominam sobie, jak bardzo dbałam o to samo ciało. Gdy miałaś kilka lat i wstawałaś rano, szłyśmy do łazienki, umyć Twoją młodziutką twarz, aby nie wyskoczyły Ci żadne, obrzydliwe krosty. Jako nastolatka smarujesz się tonikami, kremami na dzień, na noc i żelem pod oczy. To wszystko zajmuje Ci dobre piętnaście minut. Potem jeszcze nakładasz na rzęsy, trzy warstwy tuszu, chodź są długie i gęste. Aby usta wydawały się większe, malujesz je na czerwonokrwisty kolor i wyglądasz, jak wampir po soczystej kolacji... Przepraszam, że to wyznałam. Na powiekach lśni ciemnofioletowy cień. Przypominasz w moich oczach czarownicę. I pomyśleć, że dziesięć lat temu wystarczyło Ci umyć twarz, córciu... Kiedy przyszłaś na świat, Twój tata zachwycał się ciemnymi włoskami na Twojej główce. Co z tego, skoro masz szesnaście lat i przemalowałaś je już cztery razy? Kiedy chodziłyśmy na zakupy, chciałaś mieć różową sukienkę baletnicy. Kupiła Ci ją, bardzo się ucieszyłaś i dałaś mi buziaka w policzek. Dziś w okresie dojrzewanie, buntowniczym, jak zwał, tak zwał, odsłaniasz swój chudy brzuch na zdjęciach, gdzie masz na sobie jedynie biustonosz i spodenki. Rozumiem, że już nie chcesz zostać tancerka, ale co oznacza ten strój?... Kiedy byłaś malutka śpiewałam Ci kołysankę o kotkach, a dziś zakładasz słuchawki i słuchasz, jak trzydziestoletni facet bluźni oraz mówi o tym, by mieć wszystko w nosie. Ja- Twoja matka, wychowywałam Cię na dobrego człowieka:" Przeproś, jeśli kogoś uderzysz, podziękuj za nową zabawkę, poproś, a tata kupi Ci te cukierki"- powtarzałam. Ty, jednak postanowiłaś pójść w ślad za piosenkarzem, który uważa się za najważniejszego. Jako Twoja mama, nie kupiłam Ci takich samych rzeczy, jak koleżanki z klasy. Chciałam, byś była oryginalna. Dzisiaj robisz wszystko, by być, jak każda w Twojej klasie, podążasz za nowymi trendami. Czy kiedy będziesz miała swoje dzieci, choć twierdzisz, że nie zajdziesz w ciążę, zrozumiesz to co piszę? A gdy ja umrę i Ty zostaniesz babcią, będziesz żałowała tego co robiłaś, gdy byłaś młoda? Wiem jedno- ja już dawno Ci wybaczyłam. I wiem, że nie lubisz, gdy przy koleżankach i kolegach mówię do Ciebie "Moja kochana córciu". Chcę, byś wiedziała, że bardzo Cię kocham, abyś nie czuła się samotna. Tak, więc kończę pisać. Każdy ma czas dla siebie nawzajem, ludzie mówią tak tylko dlatego, by się usprawiedliwić, zatem porozmawiaj ze mną od czasu do czasu. Napisz do mnie, gdy będziesz na wakacjach, abym mogła spać spokojnie. To nic, że powoli siwieją mi włosy i nie ta sama twarz co trzydzieści lat temu, ale kontaktuj się ze mną, moja piękna córciu. Kochająca mama ************************** Zastanówcie się, proszę, czy aby tak nie jest? Mam nadzieję, że ten krótki tekst skłoni choć jedną osobę do refleksji. A co do wieku w tym liście, to uznajmy go za umowny, ok? Jest w sumie niezbyt ważny, raczej spytajmy samych siebie o Nasze zachowanie. Całuski!
415, 00 zł. zapłać później z. sprawdź. 423,99 zł z dostawą. Produkt: Naszyjnik Viadem SVI14NG159 45 cm złoty krzyż. dostawa czw. 23 lis. 1 osoba kupiła. dodaj do koszyka. Naszyjnik z Grawerem na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje.
Są takie wesela, na których podziękowania dla rodziców są szczególne i kreatywne. Wiem, że nawet te niby pospolite płyną z głębi serca. Niektóre jednak szczególnie ujmują mnie za serce. Wymagają sporo przygotowań i widać, że dzieci są swoim rodzicom naprawdę wdzięczne. Że łączy ich szczególna więź. A ja pomyślałam sobie, że w dniu twojego święta, twojego ślubu (jeśli dane ci będzie się tak szczęśliwie zakochać) ja też chcę ci coś podarować. Dzisiaj zacznę pisać do ciebie list. Z głębi serca. Będę do niego co jakiś czas dopisywała rzeczy dla mnie szczególne. I takie, które z obserwacji ciebie, wydają się być szczególne również dla ciebie. Być może niektóre z nich zrozumiesz dopiero wtedy, kiedy sama zostaniesz mamą. Jeśli oczywiście takie będzie twoje marzenie. Bo bez względu na to, jakie będziesz mieć marzenia, oboje z tatą jesteśmy tutaj po to, żeby pomóc ci je spełniać. Ps. Tylko proszę, nie przysparzaj swojej biednej matki o zawał serca :) Na twoje narodziny czekali wszyscy, którzy cię kochają. I pewnie kiedyś jakiś przystojniak podziękuje nam, że przyszłaś na świat. Będzie to na pewno bardzo miłe, ale i trudne. Tak cię po prostu oddać komuś innemu. Więc wybierz mądrze, kochana córeczko. Nawet jeśli twoim marzeniem będzie blondyn z błękitnymi oczami, niech kocha cię tak, jak my rodzice cię kochamy. Bo chwila kiedy przyszłaś na świat nadała naszemu życiu sens, jakiego wcześniej nie doznaliśmy. Kiedy wszyscy przyglądali się tobie i zadawali pytania, do kogo jesteś podobna, my zawsze zgodnie odpowiadaliśmy, że do siebie. Odziedziczyłaś po nas wiele cech. Pewnie i tych dobrych i tych mniej chlubnych. W wielu gestach przypominasz swoich dziadków. Ale jedno jest pewne. Jesteś sobą. Ja już mogłam wybrać, kim w życiu chcę być. Być może teraz niektóre wybory byłyby inne. Może naprawdę zostałabym dentystką. Ale ty nie musisz być tym, kim ja chciałam być w młodości. Bądź sobą. Rozwijaj się w swoim tempie. Nie mamy z tatą żadnego ciśnienia, czy umiejętności, które nabywasz, są podobne do umiejętności, jakie mają twoi rówieśnicy. Nie bierzemy udziału w żadnym wyścigu, czy będziesz umiała to czy tamto. Czy będziesz nosiła modne ubrania. Czy będziesz jeździła na dodatkowe zajęcia i umiała śpiewać, tańczyć czy stać na głowie. Jesteśmy gotowi zawieźć cię gdzie tylko chcesz, jeśli i ty będziesz na to gotowa i będzie to twoim marzeniem, nie naszym. Córeczko, dziękuję ci za dzień, w którym przyszłaś na świat i za to, że nauczyłaś mnie tak wielu rzeczy. Dzięki tobie kocham jesień. Dzięki tobie mam okazję pracować nad cechami, o których istnieniu wcześniej nie wiedziałam. Dzięki tobie poznałam strach, który nie stacza ale motywuje. To dzięki tobie przypomniałam sobie moje ukochane piosenki Natalii Kukulskiej i wieczorami znowu bawię się przy nich jak dziecko. Dzięki tobie staram się nie oceniać innych ludzi, bo odkąd się pojawiłaś już nic nie jest czarne albo białe. Dziękuję ci za wrażliwość na zło i cierpienie innych ludzi. Za umiejętność niesienia im pomocy. Za twoje słodkie “mamusiu” kiedy tylko mnie zobaczysz. Za twój uśmiech, który sprawia, że słońce świeci nawet w deszczowy dzień. Za bieganie w kaloszach po kałużach. Za wszystkie laurki przyniesione z przedszkola. Nawet za ten bałagan, który tak mnie czasem wkurza, bo dzięki niemu wiem, że ten dom pełen jest ciebie. Kiedy się urodziłaś, twoja babcia powiedziała, żebym łapała jak najwięcej wspomnień, bo dzieci szybko rosną. Wtedy popatrzyłam na nią i zupełnie nie wiedziałam, o jakim “szybko” mówiła. Teraz już wiem. Dopiero co trzymałam cię w ramionach, a już za chwilę… Ten tekst bierze udział w konkursie Blog Roku 2015 w kategorii TEKST ROKU Coś podobnego?blog parentingowycicóreczkodniudostanieszdziękujęjak zrobic fajne przygotowania dla rodzicówkiedy córka wychodzi za mążkiedy dziecko się żeniktóryktóry dostaniesz w dniu ślubulistmamagerkamatczyna miłośćmiłość do córkimiłość do dzieckapodziękowania dla rodzicówpodziękowania w dniu ślubuślubślubu

'Лист до мами (List do mamy)' је преводио/ла Okean Elzy (Океан Ельзи) од украјински на бугарски Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски العربية

Niektórym wydaje się, że najtrudniejszy okres w wychowywaniu dzieci to ich pierwsze lata – bo kolki, nieprzespane noce, zmęczenie i tak dalej. Jednak czy naprawdę tak jest? Mnie osobiście wydaje się, że najtrudniejszy jest moment, kiedy nasze pociechy nie są już dziećmi, ale i nie są jeszcze dorosłymi – ich nastoletnie lata. Wydaje mi się, że ten list matki do dorastającej córki doskonale to który za chwilę przeczytacie, napisała pewna amerykańska blogerka do swojej dorastającej córki. Powiem Wam, że ja czytając go bardzo się wzruszyłam. Dlatego stwierdziłam, że muszę Wam go była stopniowa i niemal odsunęłaś się delikatnie, kiedy próbowałam Cię objąć, gdy wychodziłyśmy razem ze sklepu. Potem drzwi do twojego pokoju zaczęły cicho zamykać się za każdym razem, gdy weszłaś do środka. Zaczęłaś częściej chodzić do przyjaciół, niż pytać, czy obejrzymy razem film lub napijemy się razem gorącej że należało się tego spodziewać. Wiem, że dorastasz i to naturalne. Jednak trudno mi nie rozpaczać, kiedy przypomnę sobie dni, w których byłam centrum Twojego minutę temu przytulałaś się do moich nóg, gdy próbowałam zostawić Cię w przedszkolu… Dosłownie przed chwilą Twoim ulubionym zajęciem było chodzenie po domu w moich czerwonych szpilkach za dużych o 10 rozmiarów…Teraz te buty są na Ciebie za małe, a makijaż potrafisz zrobić lepszy niż ja. Nie potrzebujesz mnie, bym wybrała ci ubrania lub pomogła zdjąć płatki śniadaniowe z górnej szafki. Nie trzymasz mnie za rękę na spacerach, nie przychodzisz rano do łóżka, żeby się przytulić…Za każdym razem, kiedy się odsuwasz, czuję, że moje serce wzdychasz, gdy znów pytam, jak było w szkole i przewracasz oczami, gdy chcę założyć kosmyk Twoich włosów za ucho. Czasem celowo jesteś okrutna. Komentujesz, że obiad Ci nie smakuje lub rzucasz wrogie spojrzenia, gdy próbuję żartować przy Twojej wiedz, że codzienne obserwowanie jak dorastasz w swoim pięknym ciele, jest dla mnie wielkim darem. To źródło bólu i radości zarazem. Nigdy bym tego nie zrozumiała, gdybym tego nie mnie rozpiera, gdy się uczysz i z pasją zajmujesz się zajęciami pozaszkolnymi. Robisz to z entuzjazmem, którego w życiu nie widziałam. Uwielbiam patrzeć, jak dbasz o siebie i wyrastasz na dumną, dobrą, pomocną napięcie między nami bywa nie do zniesienia. Dlatego, mimo że wiem, że usłyszę ‚nie’, zapraszam Cię na kawę, proponuję coś do jedzenia, gdy jesteś zajęta. Bo wiedz, że córki zazwyczaj wracają do swoich mam nawet po długiej o tym, bo też jestem córką. Niemal z dnia na dzień zapomniałam, że moja mama jest moją najdroższą przyjaciółką. Wiem, że trudno jest Ci to sobie wyobrazić, ale to byłam nastolatką i też odsuwałam od siebie mamę, tak jak Ty teraz odsuwasz mnie. Walczyłam z jej uczuciami, myślałam, że jej obecność mnie ogranicza. Jednak ona cierpliwie czekała, tak ja będę czekać na Ciebie. I trzymam się nadziei, że któregoś dnia, w niedalekiej przyszłości, wrócisz do do mnie tu, gdzie już teraz czekam z otwartymi ramionami. Bo to właśnie robią matki dla swoich córek, które w okresie dorastania żyją w przekonaniu, że muszą uciec z matczynego więzieniaTrudno się nie wzruszyć, prawda?Źródła: Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić: [email protected] n4JYL2.
  • ge09uo314f.pages.dev/214
  • ge09uo314f.pages.dev/210
  • ge09uo314f.pages.dev/277
  • ge09uo314f.pages.dev/95
  • ge09uo314f.pages.dev/228
  • ge09uo314f.pages.dev/53
  • ge09uo314f.pages.dev/303
  • ge09uo314f.pages.dev/163
  • ge09uo314f.pages.dev/394
  • list do mamy od córki